#146 Talisker Port Ruighe

Moja ocena 82/100

Wyspa Skye. Jeszcze 200 lat temu działało tutaj aż siedem licencjonowanych destylarni. Do dzisiaj udało się przetrwać tylko jednej. Mowa oczywiście o Taliskerze. 🙂 Nie wygląda, aby i jej mogło zabraknąć. Destylarnia prowadzona przez koncern Diageo nie dość, że nie ma już stąd konkurencji, to jeszcze od 1995 roku wyspę ze stałym lądem łączy most. Zdecydowanie ułatwia to transport jęczmienia, który pozyskiwany jest z regionu Highlands. Produkcja whisky stała się tutaj znacznie łatwiejsza. Rosnąca popularność Taliskera przyczynia się do tworzenia nowych wydań. Jednym z nich jest Port Ruighe zaprezentowane w 2013 roku. Do jej spróbowania zachęcaliście mnie w komentarzach. W końcu nadeszła jej pora. 😉

Czytając nazwę tej butelki nietrudno się domyślić, że jest to whisky finiszowana w beczkach po porto. Dokładnie po ruby porto, stosunkowo młodym, słodkim winie z Portugalii. Wcześniej starzona jest w beczkach z amerykańskiego i europejskiego dębu. Bak określenia wieku. Butelkowana z mocą 45,8% alkoholu. Standard dla Taliskera. Kosztuje około 180 złotych i chociaż jest w stałej ofercie destylarni, to w polskich sieciach sklepów jest raczej trudno dostępna.

Zapach bardzo przyjemny, wonny. Sporo słodyczy. Suszone owoce, cytrusy, brzoskwinia i miód. Olej lniany. Dym nieco schowany, przytłumiony. W smaku jest już wyczuwalny zdecydowanie mocniej. Czuć palone drewno wiśni. Dużo winnej wytrawności. To tego karmel. Mnóstwo pieprzności. Młoda, zadziorna, charakterna. Przebija się alkohol. Na finiszu znów dym. Tutaj jest najbardziej widoczny. Palone ognisko, tytoń i sól morska. Długi i intensywny.

Bardzo lubię wypusty od Taliskera, jestem też wielki fanem finiszowania w beczkach po porto. Z dwóch mi bliskich komponentów nie powstało jednak nic wyjątkowego. Zabrakło mi odpowiedniej korelacji. Co najgorsze przebił się alkohol. Z drugiej strony jest to zapewne młodziutki NAS z podwyższoną mocą, a jego cena zupełnie nie straszy. Kiedy już chowam do kieszeni swoje wysokie oczekiwania co do niej, można się nią naprawdę cieszyć. 😉

Ocena wg serwisu whiskybase: 83,5/100 wśród 919 oceniających użytkowników

Moja ocena: 82/100

Komentarze