#29 BenRiach 12yo Sherry Wood
W destylarni BenRiach trudno mówić o szczęściu. W swojej ponad 100-letniej historii więcej było lat, kiedy była zamknięta niż otwarta. Powstała w 1898 roku, by już po dwóch latach upaść. Ponownie została otworzona w 1965 roku. Tym razem na dłużej, utrzymała się już do XXI wieku. Ostatnia reaktywacja nastąpiła w 2004 roku i chyba można powiedzieć, że wreszcie się przyjęła. Nowy właściciel Bill Walker z powodzeniem zmienił profil smakowy destylarni. Teraz stawia się tutaj na mocną owocowość. Jednocześnie nie zapominając o tradycyjnej dla tej destylarni torfowości i aromatach korzennych.
BenRiach 12yo Sherry Wood to bardzo ciekawa propozycja dla fanów finiszowania w beczkach po sherry. Whisky jest nie tylko w niej wykańczana, jak to najczęściej bywa, ale spędza w nich swój cały okres leżakowania. Okrągłe 12 lat bez tradycyjnego dębu czy beczek po burbonie. Cały okres starzenia odbywa się w 500 litrowych beczkach typu butt po Oroloso sherry cask i Predro Ximenez. Niewątpliwie wpływa to znacząco na końcowy smak produktu.
Dawno nie miałem przed sobą tak owocowej whisky. Zapach mocne sherry z rodzynkami i marmoladą. W smaku dominuje wiśnia, dalej szarlotka, figi i karmel. Whisky typowo deserowa. Idealna pod cygaro. Za owocowością ciut pikanterii. Pojawia się też czekolada i wanilia. Finisz średnio długi pozostaje posmak kawy.
Do pozytywów należy dopisać brak dodania sztucznego karmelu dla podkręcenia koloru i niefiltrowanie na zimno. Zabutelkowana z mocą 46%. Można ją znaleźć już za 170 zł. To bardzo dobra cena za tak nietuzinkową whisky. Dobrze ja mieć w swoim barku. Ciężko mi teraz przypomnieć sobie drugą tak owocową whisky. Zdecydowanie polecam.
Ocena wg serwisu whiskybase: 83,1/100 wśród 511 oceniających użytkowników
Moja ocena: 83/100