#81 Glenmorangie 19yo

Moja ocena 84/100

O premierach whisky w firmie Louis Vuitton Moët Hennessy, (czyli Ardbeg i Glenmorangie) zawsze jest bardzo głośno. Najczęściej nowe edycje ukazują się bez określenia wieku, a i tak cieszą się ogromną popularnością. Tym bardziej dziwi fakt trochę przemilczanej nowej Glenmorangie 19yo. Nie widziałem jej jeszcze na żadnym innym blogu. Chyba jestem pierwszy! W sprzedaży dostępna jest od sierpnia 2017 roku. Co prawda z tym oznaczeniem wiekowym ukazywała się już wcześniej podobnie wykańczana whisky. Była to zapomniana już Ealanta z 1993 roku. Na upartego można więc powiedzieć, że to jej kontynuacja czy też nowsze wydanie. Dla mnie jednak to nowość, o której warto wspomnieć. Na razie spotkałem się z nią tylko na rynku travel-retail. Pewnie kwestią czasu jest, kiedy wypłynie na szerokie wody.

19-stka jak przystało na całą markę, bardzo ładnie się prezentuje. Spotykamy się tutaj z podobnym pudełkiem jak przy 18-latce. Jest tylko odrobinę mniejsze. Cały swój okres leżakowania spędza w beczkach po burbonie. Wiek dość imponujący, co najmniej 19 lat. Natomiast zupełnie nierozpowszechniony. Z 19yo na szybko przychodzi mi do głowy tylko seria Glenfiddichów. Zarówno 18, jak i 20 lat brzmi jakoś bardziej dostojnie. Zabutelkowana została z mocą 43%. Kosztuje około 500 złotych.

Zapach nadspodziewanie świeży. Bardzo delikatny. Jabłko i brzoskwinia. Sporo toffi i miodu. W tle dąb. Jest nieco korzenny. Smak lekki. Słodycz pomarańczy. Jest kwiatowa. Znów jabłka i toffi. Narowista. Wydaje się nieco młodsza, niż jest w rzeczywistości. Świdrująca. Przez brak beczek po sherry, wydaje się nie mieć głębi i tej krągłości tak bardzo charakterystycznej dla innych Glenmorangie. Finisz orzechowo-dębowy. Delikatny. Wyczuwalne cytrusy i cynamon.

Trudno się przyczepić do tej whisky. Jest bardzo zrównoważona i łatwo przyswajalna. Niestety niczym nie zachwyca. Wyszedł im taki przeciętniak. Po pełnoletniej whisky oczekiwałbym czegoś więcej. Coś, co utkwiłoby mi w pamięci i zostało na dłużej. Ta, chociaż będzie smakowała, jest ostatecznie zbyt prosta. Wersja 18-letnia w moim odczuciu jest o klasę lepsza. To ją bym wybrał, stojąc w sklepie przed półką z whisky.

Ocena wg serwisu whiskybase: 86,2/100 wśród 22 oceniających użytkowników

Moja ocena: 84/100

Komentarze