#106 Bunnahabhain Eirigh Na Greine

Moja ocena 83/100

Mięso wieprzowe. Na wpół surowe, ale mięso. Ten aromat tak często towarzyszy wypustom z destylarni Bunnahabhain, że poznałbym je w ciemno. Tzn. :] po zapachu. Żadna inna whisky nie charakteryzuje się tak specyficzną wonią. Muszę przyznać, że nie tylko do niej przywykłem, ale również ją polubiłem. Jej niecodzienny bukiet sprawia, że ma w sobie coś wyjątkowego. Niespotykanego w innych gorzelniach. Łatwo zakochać się w tej niecodziennej odmienności. Tym krótkim wrażeniem chciałbym zaprosić do recenzji Bunnahabhain Eirigh Na Greine.

Nazwa Eirigh Na Greine z gaelickiego oznacza poranne niebo. Debiutowała w 2014 roku. Rozlewana jest w krótkich znakowanych partiach. Informację o numerze znajdziecie na każdej butelce. Osobiście trafiłem na już czwarte wydanie. Niestety dotąd jedyne i nie jestem w stanie stwierdzić, jak bardzo różnią się one między sobą. To tzw. NAS — whisky bez deklaracji wieku. Można zatem przypuszczać, że jest stosunkowo młoda. Z pozytywnych stron należy natomiast nadmienić, że posiada naturalny kolor. Nie była sztucznie barwiona karmelem. Obyło się też bez filtracji na zimno, która przyśpiesza proces destylacji (obniża koszty), ale i eliminuje aromaty. Swój okres leżakowania spędza w trzech rodzajach beczek. Po francuskim i włoskim winie oraz tych, w których wcześniej był leżakowany burbon. Rozlana z mocą 46,3%. W sprzedaży zastąpiła Bunnahabhain Darach Ùr. Znajdziecie ją w strefach bezcłowych za około 250 złotych. Pojemność litrowa.

Zapach. To, co tak charakterystyczne dla Bunny — mięsisty. To on wyłania się jako pierwszy. Czuć słodkie czereśnie, miód i toffi. Dużo słodyczy. Karmel. Dębowa beczka i wosk. Jak na Bunnahabhain mało dymu, a jak na Islay nawet bardzo mało. Smak ciepły, owocowy. Umiarkowanie pełny. Zaskakująco głęboki. Jest solidnie zbudowana. Okrągła. Nie razi alkoholem. Nie obraziłbym się jakby taki poziom, prezentowały wszystkie umiarkowanie tanie NAS-y. Ciężko mi ją natomiast sklasyfikować do tendencyjnych grup smakowych. Dużo w niej naturalności. Finisz za krótki. Korzenny. Łapie ciut goryczy. Bardzo rozgrzewający.

Ocena wg serwisu whiskybase: 82,1 wśród 269 oceniających użytkowników

Moja ocena: 83/100

Komentarze