#137 Bruichladdich 22yo The Laddie Twenty Two
Za oknem deszcz i szarówka. Pogoda nie rozpieszcza. Małymi krokami do Polski nadciąga zima. To wspaniały okres na degustowanie większej ilości whisky z Islay. Taką też, przygotowałem na dzisiejszą recenzję. Bruichladdich 22yo The Laddie Twenty Two. Będzie jednak o tyle nietypowo, że to Bruichladdich w wersji UNPEATED. Do jego produkcji nie został wykorzystany nadający dymne aromaty torf. Niech posłuży jako przedświt, tego, co będę dla Was opisywał w czasie zimy. Gorąco zapraszam.
The Laddie Twenty Two to najstarszy unpeated wpisany luźno w Core Range destylarni. Oczywiście, o ile w ogóle możemy mówić o jakieś stałej ofercie w przypadku Bruichladdicha. Liczba różnych pozycji whisky w destylarni niejednego by zaskoczyła. Tyle że wydania ukazują się raczej w krótkich seriach. Także mówienie tutaj o czymkolwiek jako o Core Range to spore nadużycie.
Whisky butelkowana jest z mocą 46% w swoim naturalnym kolorze. Niefiltrowana na zimno. Cały 22-letni okres maturacji spędza w beczkach po burbonie. Laddie przez swój niebieski kolor tuby będzie wyróżniała się na każdej sklepowej półce. Nie sposób ją przegapić. Gorzej z jej dostępnością…
Zapach. Słodycz, słód, karmel i miód. Dalej czarne, leśne owoce i orzechy. Zakwas z żurku. Ma w sobie coś z ziarnistego czarnego chleba. Smak bardzo stonowany i wyważony. Sprawia wrażenie dostojnej. Jest gęsta i pełna. Okrągła. Owija język. Sporo karmelu. Słodycz. Wanilia, limonka. Biała czekolada. Finisz bogaty w stary dąb i orzechy włoskie. Średnio długi. Bardzo przyjemny, wręcz błogi. Delikatny.
Kosztuje około 700 złotych i muszę przyznać, że w zupełności jest warta swojej ceny. Cieszy fakt określania wieku. Wcześniej z Islay w wersji unpeated próbowałem Coal Ila 8yo Unpeated Style. Mają w sobie coś podobnego. Do obu będę wracał z dużą przyjemnością.
Ocena wg serwisu whiskybase: 86,7/100 wśród 215 oceniających użytkowników
Moja ocena: 87/100