#144 Mortlach 2007 Hunter Laing 7 Year Old

Moja ocena 81/100

Dziś bardzo młodziutki wypust od niezależnego bottlera. Zaledwie siedmioletni Mortlach. Jest to jedna z moich ulubionych destylarni i wypadałoby częściej coś od nich prezentować. Obecne tutaj wydanie dedykowane było na rynek Tajwański. Jest to single cask rozlany z mocą beczki zaledwie w liczbie 232 butelek. Brzmi bardzo ciekawie. Pytanie tylko, czy wspomniane 7 lat wystarczyło, aby wyłuskać z tej whisky coś interesującego?

Mortlacha zabutelkował Independent Bottler Huner Laing. Ich działalność możecie bardziej kojarzyć z nazw marek własnych. Są to m.in. Big PeatTimorous czy Scallywag. Co ciekawe założona w 1948 roku spółka nadal należy do rodziny założycieli. Trzeba przyznać, że bardzo dobrze sobie radzą. Mortlach 7yo zabutelkowany został w sierpniu 2015 roku. Moc 56,6% Jest to whisky cask strength, bez dodatku wody. Jest również niefiltrowana na zimno, a jej kolor nie był barwiony karmelem. Na aukcjach można było ją kupić do 200 złotych.

Bardzo jasna barwa. W zapachu słoma, ziarno i trufle. Zdecydowanie czuć jęczmień, z którego powstaje. Stary kredens, kościelna ława. Zamknięta, rozpoznanie aromatów przychodzi mi z trudem. Smak również skryty. Wymaga czasu. Nieco kremowa. Oleista. Zbożowy chleb, tost. Jest bardzo maślana. Sporo goryczy. Pojawia się też mój najbardziej znienawidzony w whisky aromat — siarczany. Stosunkowo syta, ale jest przy tym i nieubłaganie jednoraka. Nudna. Finisz intensywny i władczy, ale przy tym bardzo krótki. Znów dominuje w aromaty zbożowe.

Jak sam czytam powyższy opis, odnoszę tylko negatywne wrażenie. Może być ono nieco mylne. Jeśli bardziej weźmiemy pod uwagę wiek, cenę oraz procent alkoholu tej whisky całokształt wygląda znacznie lepiej. W zasadzie ciężko byłoby jej cokolwiek zarzucić. Myślę, że po prostu miałem co do niej zbyt wysokie oczekiwania. Końcowa ocena nie wygląda źle.

Ocena wg serwisu whiskybase: 87,1/100 wśród 11 oceniających użytkowników

Moja ocena: 81/100

Komentarze