#32 Balvenie 12yo Triple Cask
To już moje trzecie podejście do destylarni Balvenie. Wcześniej opisywałem już Balvenie PortWood Finish 21yo i Balvenie Madeira Cask 21yo. Sam destylarnia powstała w 1892 roku. Do dzisiaj wykorzystywany jest tutaj zabytkowy budynek do słodowania, którego udział całościowy przy produkcji stanowi już jednak ułamek całego wyrobu. Destylarnia wyróżnia się pękatymi alembikami z krótkimi szyjkami. Destylat z nich wychodzący charakteryzuje się słodkimi nutami oraz aromatami orzechowymi. Z latami spędzonymi w beczce dochodzą również smaki miodowe. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że to właśnie tu i w Dalwhinnie powstają whisky najbardziej wyróżniające się aromatami pszczelich produktów.
Balvenie 12yo Triple Cask to kolejna opisywana przeze mnie whisky sprzedawana na rynkach duty free. Występuje tylko w rozmiarze litrowym. Często jest mylona ze standardową dwunastolatką DoubleWood. W serii Triple Cask znajdziemy jeszcze dwie starsze edycje — szestastoletnią i dwudziestopięcioletnią.
Whisky leżakowana jest w trzech typach beczek. Mamy tutaj do czynienia z beczkami po pierwszym napełnieniu po burbonie i tradycyjnym burbonie wielokrotnie napełnianym. Całość dopełniają beczki po sherry Oroloso. Została rozlana z mocą 40%, kolor został poprawiony sztucznym karmelem.
W zapachu niestety przebija się alkohol. W smaku ciastko. Sporo miodu i orzechów. Dalej nuty waniliowe połączone z dębiną. Cytrusy, odrobina suszonych owoców. Nawet ciężko wyczuć, że była leżakowana po sherry. Stosunkowo płytka i gładka. Pod koniec minimalnie pikantna. Pozostawia drętwiejący podniebienie. Finisz ciepły i łagodny. Stosunkowo krótki.
Szczerze powiedziawszy, od tej butelki oczekiwałem więcej. Myślałem, że będzie sporo lepsza. Zdecydowanie preferuję standardową 12yo DoubleWood, która jest nawet tańsza. Tutaj trzeba liczyć się z wydatkiem 300 złotych za przecież niepowalającą wiekiem pozycję. DoubleWood jest znacznie bogatsza. Pojawia się zdecydowanie więcej owoców. Ma również cieplejszy finisz, czuć mnogość nut korzennych. Co ciekawe również została rozlana z mocą 40%. Tak więc widać tutaj różnice w smaku, które zachodzą tylko pod wpływem leżakowania w innych beczkach. Jej dokładniejszy opis już niedługo również znajdzie się na blogu.
Końcowa ocena – 80 punktów. Ogólnie jest to moja jedna z ulubionych destylarni, ale to już drugi produkt po Balvenie Madeira Cask 21yo, który mnie zawodzi. Nie jest co prawda najgorzej, ale liczyłem na więcej. Jeszcze kilka przeciętnych pozycji i zmienię zdanie o całej wytwórni. Oby nie.
Ocena wg serwisu whiskybase: 82,2/100 wśród 182 oceniających użytkowników