#43 Springbank 12yo Cask Strength

Moja ocena 87/100

Springbank 12yo Cask Strength to już druga butelka z tej destylarni, przy której przechylam kieliszek. Jest to również druga pozycja, którą mam przyjemność przedstawić rozlaną z mocą beczki. Wcześniej opisywałem już Glenfarclas 105 Cask Strength, którego procent alkoholu wynosił aż 60%. Tutaj mamy do czynienia „tylko” z mocą 54,2%. Po pierwsze wynika to z okresu leżakowania. Z każdym kolejnym rokiem leżakowania ubywa nie tylko płynu, lecz również wietrzeje sam alkohol. Glenfarclas przy swojej pozycji Cask Strenght nie informuje, w ogóle o wieku alkoholu. Możemy zatem przyjąć, że był on bardzo krótki. Istnieje szansa, że jego okres spędzony w beczce nie był dużo dłuższy niż obowiązkowe trzy lata. Springbank natomiast spędził w beczce co najmniej 12 lat. Druga przyczyna może leżeć w różnicy początkowej wlewanych procentów. Moc alkoholu po dwóch destylacjach może się różnic nawet o kilkanaście procent w zależności od destylarni i tego chce się osiągnąć. Co ciekawe można trafić wiele whisky mocniejszych niż wspomniane 54,2%, a które wcale nie będą Cask Strength.

Pozycja ta pojawia się w różnej sile alkoholu. W zależności od partii, z której została wyprodukowana. Obecna tutaj to wypust z pierwszych miesięcy 2017 roku. Okres dojrzewania spędza w beczkach po burbonie i po sherry. Spotkałem się z różnymi informacjami na temat proporcji lat starzenia wyżej wymienionych. Ciężko stwierdzić, które są prawdziwe. Trudno, niech pozostanie to tajemnicą. Beczki po sherry są natomiast bardzo odczuwalne w smaku whisky, która dzięki temu jest mocno owocowa.

Co ciekawe w zapachu wyczuwalny jest lekki torf. Whisky jest bardzo dominująca. Soczysty aromat roznosi się po całym pokoju. Dominują czerwone jagody i pestka z wiśni. Smak silnie owocowy. Torf zupełnie ustępuje. Nie jest także odczuwalna moc alkoholu. Procenty są bardzo dobrze przykryte. Przewija się toffi i wanilia. Jest delikatnie pieprzna. Finisz stosunkowo krótki. Mięsisty i cierpki. Dalej odczuwalne są owoce.

Whisky jest bardzo dobrze zbudowana. Pozostawia po sobie dobre wrażenie. Bogate aromaty doskonale tuszują moc uwięzioną w procentach. Znakomity przykład jak robić mocną whisky, w której nie czuć alkoholu. Dla takich pozycji warto szukać whisky Cak Strenght. Na tej w przeciwieństwie do Glenfarclasa się nie zawiodłem.

Ocena wg serwisu whiskybase: 88,4/100 wśród 166 oceniających użytkowników

Moja ocena: 87/100

Komentarze