#76 anCnoc Black Hill Reserve

Moja ocena 78/100

Kolejny debiut na moim blogu. Knockdhu to destylarnia, której jeszcze u mnie nie było. Powstała w 1893 roku i jeszcze do niedawna whisky stąd nazywana była od nazwy destylarni. Na początku XXI wieku została przemianowana na anCnoc i to tę nazwę znajdziecie na etykiecie. Producenci chcieli ją w ten sposób odróżnić od podobnie brzmiącej destylarni Knockando. Wcześniej bardzo często były one mylone. Destylarnia geograficznie znajduje się w regionie Highland tuż przy granicy ze Speyside. Profil smakowy to już typowy Speyside. Idealnie wpasowywuje się w definicje panujących tutaj whisky. Czasem nawet bardziej niż jego oryginalni przedstawiciele.

AnCnoc Black Hill Reserve to produkt przeznaczony na rynek Travel-Retail. Dzięki temu występuje w litrowej pojemności. W sprzedaży znajduje się od pierwszej połowy 2015 roku. Można go ustrzelić w bardzo przystępnej cenie, nawet poniżej 200 złotych. Zabutelkowany został z mocą 46%. Whisky leżakuje w beczkach z pierwszego napełnienia po burbonie. Chociaż brak tutaj oznaczeń wiekowych dostajemy w zamian alkohol niefiltrowany na zimno. Nie zawiera również dodatku karmelu, utrzymywany został naturalny kolor. Zawsze to jakaś rekompensata.

Zapach kwaśno słodki. Trochę jakby wycisnąć limonkę do ciasta. Aromaty dominują w wanilię i jabłka. Ścięta trawa. W tle orzechy i karmel. Smak bardzo delikatny, kremowy. Jest bardzo łatwo przyswajalna. Nie trąca alkoholem. Nie podrażnia języka ani gardła. Z drugiej strony jest jednak niewymagająca. Płytka. Za prosta, by doszukiwać się u niej większej głębi. Nie znajdziecie w niej wielu nut smakowych. To, co udało mi się uchwycić to znów wanilia, cytrusy, toffi i kremówka. Standard dla whisky ze Speyside. Finisz krótki, płytki. Pozostawia natomiast po sobie sporo taniny.

W mojej opinii ta whisky stoi u progu 80 punktów. Tyle zresztą w końcu jej przyznałem. Jest naprawdę bardzo poprawna i spójna. Ba, jest dobra i z przyjemnością się ją pije. Kłopot w tym, że jest nieco goła. W moim mniemaniu płytka. Idealna na imprezę, ale nie do degustacji z notesem w ręku. Nie zmusza do myślenia. Ot co idealna do upicia w tym celu ją polecam.

Ocena wg serwisu whiskybase: 80,7/100 wśród 16 oceniających użytkowników

Moja ocena: 78/100

Komentarze