#9 Glenlivet Master Distiller’s Reserve Solera Vatted

Moja ocena 74/100

Master Distiller‚s Reserve to jedna z nowszych serii od Glenlivet. Jednym z jej trzech przedstawicieli jest Solera Vatted. Chcąc coś więcej napisać o tej whisky, należy wspomnieć o produkcji rumów.

W zupełnie innym klimacie, w strefie zwrotnikowej, w rejonie Ameryki Środkowej i Południowej, popularne tamtejsze rumy robi się z trzciny cukrowej. Tak jak whisky stara się go leżakować w beczkach dla uzyskania lepszych walorów smakowych. Co ważne, zadanie jest o tyle trudniejsze, że przez ciepły klimat z beczki ucieka rokrocznie nie średnio 2% jak w przypadku szkockiej whisky, ale około 20%. Otrzymanie wiekowego alkoholu w tym regionie, dla producentów jest więc niezwykle trudne. Aby obejść ten dylemat, wymyślono dwie metody. Po pierwsze przy rumach, nie ma prawnego obowiązku zapisywania wieku najmłodszego ze składników. Na etykiecie butelki można więc swobodnie zapisywać wiek najstarszego destylatu i bardzo często właśnie tak się robi. Drugi z pomysłów to zalewanie alkoholem wielkich kadzi, z których to dopiero napełnia się butelki. Idea jest taka, że z kadzi nigdy nie wylewają całości alkoholu a jedynie część. Pozostałość zostaje nienaruszona do ponownego napełnienia młodszym destylatem. Czynność jest wielokrotnie powtarzana. Jakiś procent alkoholu z kadzi, rzeczywiście osiąga sędziwy wiek. Jednak zdecydowana większość destylatu jest młodsza. Taki zabieg pozwala producentom do przedstawienia swoich wyrobów w korzystniejszym świetle.

W ostatnich latach na fali popularności również magazyny whisky zaczęły pustoszeć. Aby sprostać rosnącemu popytowi, coraz więcej producentów wycofało w części lub całości wersje rocznikowe. Glenlivet wycofał całkowicie swoją sztandarową whisky dwunastoletnią, zastępując ją The Glenlivet Founder‚s Reserve. Whisky No Age Statement (bez oznaczenia wieku) i Solera Vatted stają się coraz popularniejsze. Najczęściej jest to zmiana na minus, jeżeli chodzi o jakość whisky.

Sama Solera Vatted na początku trafia do trzech różnych beczek. Po sherry, amerykańskim i tradycyjnym europejskim dębie. Następnie zlewane są do wielkiej kadzi. Po wymieszaniu część alkohol rozlewany jest do butelek. Reszta zostaje na kolejny rok.

W zapachu najmocniej wyczuwalna śliwka pojawia się też karmel. Woń bardzo przyjemna i przyswajalna. Również w smaku na pierwszym planie śliwka. Dalej miód, gruszka i świeże kandyzowane owoce. Finisz słodki, jak i cała whisky, krótki.

Nie jestem do końca przekonany do tej pozycji Glenliveta. Pomimo trzech różnych beczek i Solera System czuć młodość alkoholu. Whisky jest co prawda bardzo słodka, ale to trochę za mało jak za ceną około 300 złotych za litr.

Ocena wg serwisu whiskybase: 79,7/100 wśród 6 oceniających użytkowników

Moja ocena: 74/100

Komentarze