#72 Bowmore Gold Reef
We wpisie o Ardbergu Corryvreckan napisałem, że Ardbeg to moja ulubiona destylarnia z Islay. Idąc dalej tą drogą, zacząłem się zastanawiać, kogo umieściłbym na 2 miejscu. Dzięki niedawno opisywanej 10yo Limited Edition Inspired By The Devil’s Casks Series i dzisiejszej Gold Reef to właśnie Bowmore, póki co zaczął mi wyrastać na takiego pretendenta. Obie te pozycje zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jednocześnie pokazały mi, jak szeroka jest oferta Bowmora. Destylarnia ma do zaoferowania naprawdę wiele. Torf tutaj nie straszy, tylko jest zbalansowany i trzymany w ryzach. Dzięki temu łatwiej tutaj o nadanie różnorodnego szlifu smakowego w wyniku finiszowaniu w rozmaitych beczkach. Jest to również pierwsza destylarnia na Islay. Jakby nie patrzeć to inni na wyspie uczyli się od nich destylacji silnie torfowych whisky. Martwi jedynie fakt intensywnego i częstego karmelizowania alkoholu.
Gold Reef wraz z Black Rock należała do oferty Travel-Retail. Należała, bo ich produkcja została już zatrzymana. Obecnie dostępne są już tylko zapasy magazynowe. W przeciwieństwie do Black Rock, tej pozycji jest mi bardzo szkoda. Została zastąpiona 15yo Golden and Elegant.
Nazwa Gold Reef wzięła się od rafy koralowej znajdującej się obok Islay, odbijającej promienie słoneczne w stronę wyspy. Zabutelkowana z mocą 43%, leżakuje w beczkach po burbonie, najczęściej jest to ich pierwsze napełnienie. Jest bez określonego wieku (No Age Statement). Cena to około 250 złotych za litrową pojemność.
W zapachu lekki, zwiewny dym. Sporo miodu i karmelu. W smaku dym schodzi na dalszy plan. Mamy tutaj za to sporo słodyczy. Znowu miód i karmel. Do tego toffi. Mango i ananas. Odrobina soli. Dalej wanilia i kokos. Jest dobrze ułożona i zbalansowana. Nie jest nachalna. Raczej zaprasza nas do powolnego delektowania się nią. Powoli odkrywa przed nami wszystkie aromaty. Finisz długi i przyjemny. Korzenno — miodowy.
Ocena wg serwisu whiskybase: 80,5/100 wśród 196 oceniających użytkowników
Moja ocena: 86/100