#110 Glenmorangie Nectar d’Or

Moja ocena 84/100

To chyba najbardziej rozpoznawalny przedstawiciel finiszowania w beczkach po słodkim winie Sauternes. Nectar d’Or swoje pierwsze 10 lat spędza podobnie jak Glenmorangie Original w beczkach po burbonie. Odróżniają go natomiast dwa ostatnie lata. To w beczkach po Sauternes whisky zdobywa ostateczny smakowy szlif. Nabiera słodyczy i subtelności. Wraz z Lasanta i Quinta Ruban uzupełnia podstawową ofertę Glenmorangie. Każda z nich ma 12 lat. Jednak przez stosowanie różnych wykończeń, zupełnie się od siebie różnią. Znakomicie ukazując różnice, za którymi stoi dobór beczek.

Nectar d’Or to po Arran Sauternes Cask Finish i GlenDronach 12yo Sauternes trzeci prezentowany przeze mnie przykład whisky finiszowanej w beczkach po Sauternes. Butelkowana z mocą 46%. Znajdziecie ją w większości marketów. Można ją trafić poniżej 200 złotych.

Bardzo słodki i łagodny zapach. Kandyzowana śliwka. Dużo miodu i toffi. Wanilia i palony cukier. Jaśmin. Stare drewniane meble. Smak nie do końca ułożony. Chaotyczny. Skacze po języku. Pierwszy kontakt wywołał małe zamieszanie. Z czasem się uspokaja. Wychodzi grapefruit, karmelizowane owoce, suszona śliwka i gruszka. Ciasto orzechowe. Wytrawny finisz. Korzenno — orzechowy. Długi, pełny. Rozgrzewa.

Słodycz tak obita w zapachu zanika w smaku. Jest bogata i nietuzinkowa. Solidnie zbudowana. Tyle że sprawia wrażenie niepoukładanej. Przeciwieństwo okrągłości. Nie twierdzę, że to źle, ale taką ją zapamiętam.

Nie jest lepsza od swoich konkurentów. Wszystkie trzy whisky po Sauternes, które piłem, oceniam dość podobnie. Brakuje wśród nich zdecydowanego faworyta. Jeśli musiałbym wybrać, byłby to Arran Sauternes Cask Finish. Chociaż stojąc przy półce, wybrałbym tą z najniższą ceną. 

Ocena wg serwisu whiskybase: 84/100 wśród 224 oceniających użytkowników

Moja ocena: 84/100

Komentarze